...oczywiście tatuś dziewczyny, bogaty moskiewski oligarcha, donosi dziennik.pl.
Oprócz 2 okrągłych milionów Paris nie miała specjalnych życzeń. Jedyne, czego wymagała, to pusta ulica przy hotelu w czasie jej przyjazdu. I apartament był oczywiście prezydencki.
Taka to ma dobrze - nie dość, że sama ma grube miliony, to jeszcze kolejne zarabia bez najmniejszego wysiłku.