Hayden Panettiere - przyklejona do Milo Ventimiglia

Hayden Panettiere wraz z innymi gwiazdami niebawem zawita do Europy, by promować "Herosów". Nie wiemy, czy nas też odwiedzi. Opowiedziała za to o tym, jak wygląda praca na planie. W scenach, w których postać Hayden była ranna, a hemoglobina wylewała się z ekranu, smarowano ją substancją imitującą krew, która nieznośnie lepiła się do wszystkiego. Ale ma to też swoje dobre strony. Bo kto nie chciałby przykleić się do takiego aktora jak Milo Ventimiglia?

prphotos

Wbrew temu, co na ogół sądzi się o krwawych scenach, to nie ketchup szedł wówczas w ruch:

To był po prostu syrop zbożowy z czerwonym barwnikiem i możecie sobie wyobrazić, jak wygląda wasze ciało po dziesięciu godzinach pracy z nim. Zabawne było, gdy ja i Milo musieliśmy to robić razem i kleiliśmy się do siebie. Wtedy reżyserem był Greg Beeman, który lubił przesadzać z krwią. Pamiętam, jak stał z butelką krwi i patrzyła się na mnie, jakby miał zamiar mnie zaatakować.

Hayden zdradziła, że ma wielką ochotę zagrać czarny charakterek. Jest na to szansa, bo jak sama mówi:

W serialu wszystko jest możliwe.

Nasza słodka cheerleaderka jako łotr? Jakoś niezbyt widzimy ją w tej roli. W drugim sezonie Claire będzie miałam nowego chłopaka , granego przez Nicka D'Agosto, który będzie potrafił latać.

Aktorka powiedziała też, że w kolejnej części "Herosów" krwi nie zabraknie. Oczywiście w rozsądnych ilościach ze względu na wczesne godziny emisji serialu. Pewnie z tego samego powodu nie spaliło się całkowicie ubranie Hayden w jednym z odcinków pierwszego sezonu (ku rozczarowaniu wielu wielbicieli jej wdzięków).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.