Jedna ze znajomych Britney powiedziała:
Kiedy wyjechała na wakację, była w najlepszym humorze od wieków. Przyznała, że to dlatego, iż jej stosunki z Kevinem zaczynają się ocieplać. Federline spędził też parę nocy w apartamencie Britney.
Wakacje i powrót do K-Feda dały Britney tak dużo radości, że kiedy wróciła do Los Angeles, postanowiła założyć swoją ulubioną sukienkę. Sukienkę, którą widziano ostatnio, gdy wieki temu Britney wybrała się na miasto z Paris Hilton. Szkoda tylko, że piosenkarka nie zapanowała nad swoim ubiorem. Najpierw wyskoczył jej kawałek piersi, a później pokazała fotoreporterom swoje majtki. Ach, teraz możemy powiedzieć, że Britney rzeczywiście wróciła.
Najpierw pierś...
A później udko... Britney Spears (East News/Splash News)
Britney mówi, że to jej ulubiona sukienka. Od teraz chyba też i nasza.