Biedna Brit była w całkowitej rozsypce. Jak donosi naoczny świadek:
Siedziała z głową w klozecie i wymiotowała. Ochroniarz nie pozwalał się nikomu do niej zbliżyć. Wyglądała okropnie. Peruka zwisała jej smętnie z głowy, a makijaż był rozmazany po całej twarzy, cały czas płakała. Na sukience widać było ślady po wymiotach.
Naprawdę niewesoło. Młoda gwiazda z problemami, tuż po rozwodzie, bez oparcia w rodzinie. To się źle skończy. Przypominamy, że całkiem niedawno Britney zakończyła odwyk. Widać jednak, że słabo jej poszło.