Oto Norman Kirtland. George kiedyś się z nim przespał. Ale nie o tym...
Michael nie ma zamiaru na razie zdradzać szczegółów wesela. Jedno jest pewne. Gwiazdor chce spróbować małżeńskiego życia, bo najszczęśliwszy czuje się w domu razem z ukochanym i psami. Dlatego zaplanował zaobrączkowanie tuż po swoim tournee, które skończy się właśnie w lipcu - wyznaje w rozmowie z brytyjskim brukowcem "News of the World".
Jak tylko skończę koncertowanie, będziemy mogli pomyśleć o ślubie. Tak jak ja Kenny chce by ten dzień był wyjątkowy. Co do jednego jesteśmy zgodni nie będzie w tym żadnej przyjemności, jeśli wokół nas będą krążyć dziennikarze.
Z Normanem czy bez - życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia - George przynajmniej nie będzie się uskarżał na marudzącą żonę.