Syn Villas wkracza na wojenną ścieżkę

Krzysztof Gospodarek, zaniepokojony losem matki, złożył doniesienie do prokuratury na opiekunkę piosenkarki, Elżbietę Budzyńską - pisze "Fakt".

Ta sprawa ciągnie się jak spaghetti. Co jakiś czas dochodzą nas z mediów głosy, że Violetta Villas nie ma się najlepiej. Zresztą widać to, kiedy niegdysiejsza gwiazda pojawia się np. w telewizji. Całkiem niedawno w programie "Uwaga" na TVN-ie odkryto, iż Elżbieta Budzyńska poi Villas alkoholem.

Mieszkańcy Lewina, w którym mieszka Villas , również są zaniepokojeni stanem jej zdrowia.

- Pani Budzyńska zabije Violettę - miał powiedzieć jeden z nich "Faktowi". - Ona pierze jej mózg i podaje alkohol. Pewnie niedługo zbierze się grupa osób, która zajmie się Budzyńską.

Grupy osób jeszcze nie widać, ale na pewno sprawą zajął się syna piosenkarki. Krzysztof Gospodarek potwierdził kolorowemu dziennikowi, iż złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej. Budzyńska się go nie boi. Twierdzi, że w takim przypadku Violetta Villas napisze list, w którym wyjaśni, że nie dzieje jej się żadna krzywda.

Oby ta sprawa nie miała dramatycznego finału.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Opiekunka Villa poi ją alkoholem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.