Niby przyłapani?

Gwiazdy wiedzą, od której strony chcą nam się pokazać. Plotek na tropie!

Niewinne zakupy z koleżanką, romantyczna kolacja z ukochanym, spacer z żoną i dzieciakami. Gwiazdy przyłapane przez paparazzi podczas zwykłych scenek z życia rodzinnego? Często tak, ale zdarza się, że to wszystko jest ustawione.

Wiadomo, żeby istnieć w mediach, trzeba o sobie często przypominać. Można to robić na wiele sposobów. Najłatwiej jest zachować się jakoś niespodziewanie, zrobić lub powiedzieć coś kontrowersyjnego. Jednak nie wszyscy chcą być odbierani w ten sposób. Wiadomo, paparazzi wsadzi nos wszędzie, więc bezpieczniej będzie żyć z nim w zgodzie. Przy okazji można mieć wpływ na to, jak zobaczą nas inni ludzie.

Faktycznie zdarza się, że umawiamy się na zdjęcia z różnymi znanymi osobami. Jednak to zazwyczaj chodzi o coś innego niż chęć pojawienia się w mediach. Aktorzy, prezenterzy czy muzycy po prostu mają jakiś konkretny pomysł na siebie i chcą go "sprzedać" - powiedział nam jeden z fotografów, któremu zdarzyła się taka historia.

Plotek postanowił zbadać sprawę i podpytał kilku paparazzi o konkrety. Było ciężko ale się udało.:

1. Kasia Cichopek - Kasi podobno najczęściej zdarzało się umawiać na zdjęcia "udawane paparazzi". Zazwyczaj chodziło o fotografowanie Kasi w towarzystwie jej ukochanego (już niedługo będziemy pisać "męża") Marcina Hakiela.\

2. Krzysztof Ibisz - Krzysiowi raczej chodziło jednak o to, żeby o sobie przypomnieć. Zdarzyło się, że umawiał się z fotografami.

3. Tomasz Lis i Hanna Lis - okazuje się, że nie tylko politycy umawiają się na zdjęcia podczas spaceru z małżonką (na taką "sesję" umawiał się np. z "Faktem" Kazimierz Marcinkiewicz kilka lat temu). Dziennikarze też to robią. W końcu przed Tomaszem Lisem było bardzo trudne zadanie: sprawić, żeby ludzie nadal go lubili. A w Polsce rozwody ciężko się znosi. Szczególnie jeśli w grę wchodzi przyjaciółka żony...

4. Patrycja Markowska - wokalistka podobno też umawiała się na takie zdjęcia. Coś słyszeliśmy również o Dodzie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA