Łukasz Zagrobelny jest przykładem na to, że w życiu warto być cierpliwym. Śpiewa od wielu lat, ale dopiero teraz publiczność go dostrzegła i zaczął zarabiać kokosy...Dziś za koncert bierze 20 tysięcy złotych! A w miesiącu gra ich ok. pięciu.
Łukasz przez wiele lat śpiewał w chórkach u innych artystów (min. u Piaska, co do dziś słuchać w niektórych utworach Łukasza) i występował w teatrze Roma. Teraz na deskach teatru nadal gra, ale już wciela się w postać głównego bohatera najpopularniejszego obecnie musicalu teatru Roma - "Upiór w operze". Bieżący rok jest dla wokalisty przełomowy. Łukasz wreszcie stał się rozpoznawalny wśród szerszej publiczności. A wszystko za sprawą najlepszego chwytu marketingowego ostatnich lat - wziął udział w "Tańcu z Gwiazdami".
"Dzięki temu programowi dzisiaj pewnie się czuję na imprezach. Zawsze miałem problem z popisami na parkiecie, a teraz chętnie pokazuje to, czego nauczyłem się w programie. Jedyne czego żałuję, to tango, na które po prostu nie starczyło mi czasu" - mówi Łukasz.
A jak wiecie do "tanga trzeba dwojga" , a muzyk wciąż jest sam. Może któraś z was chciałaby schrupać Zagrobelnego na śniadanie?
