Jego świat runął gdy żona odeszła z facetem, który był "przyjacielem domu". Jaceł Łągwa czuł się samotny i bardzo cierpiał. Długo miał nadzieję, że żona Dorota się opamięta i doceni 19 lat wspólnego życia. Teraz się wszystko odmieniło - czytamy w "Fakcie". Jacek poznał śliczą blondynkę o przeuroczym imieniu Karolina.
Poznaliśmy się przypadkowo, nie swatał nas nikt ze wspólnych znajomych. Ale teraz już wiem, że nie jest to zwykła towarzyska znajomość.
Jacek i Karolina snuja już plany na przyszłość, na razie na najbliższą - Sylwestra. spędzą go u znajomych Jacka. A jeszcze niedawno Łągwa bardzo cierpiał.
Kiedy jego żona odeszła, świat mu się zawalił. Jakby tego było mało, kochankowie zamieszkali w tym samym bloku co Łągwa, nie sposób więc było uniknąć ich widoku. Ale Jacek nie szukał zemsty na niewiernej, przystał na rozwód, podzielił się majątkiem i cierpiał w milczeniu. Dni wypełniała mu opieka nad córkami: Małgosią i Olą.