Koterski doskonale zna mechanizmy rządzące show-biznesem. W końcu jego ojciec jest znanym reżyserem, więc Michał od dziecka obserwował ten świat. "Faktowi" opowiada:
Nie mogę pojąć jednej rzeczy: dlaczego polskie gwiazdy obruszają się z powodu byle zdjęcia w gazetach. Doskonale wiedzieli, że pchając się do show-biznesu, będą pod ostrzałem fotoreporterów. Zwykli ludzie będą ciekawi ich życia prywatnego, a gazety zaczną je opisywać. Chcieli sławy, to mają ją ze wszystkimi jej plusami i minusami.
Michał nie chciał zdradzić, jakie gwiazdy miał na myśli, ale przecież łatwo to sprawdzić. Wystarczy spojrzeć na listę gwiazd, które wytoczyły tabloidom sprawy w sądzie. Cóż, Koterski nie powiedział niczego odkrywczego, ale parę linijek w "Fakcie" dostał za darmochę. Tym samym aktor pokazał, że naprawdę dobrze zna prawa show-biznesu. Podstawowa zasada: niech piszą jak najwięcej, nie ważne jak.