Jacek przez wiele lat w każdym wywiadzie podkreślał, że żona i córki są dla niego najważniejsze. Dlatego gdy wrócił z trasy koncertowej przeżył prawdziwy szok. Na
napisał:
Wróciłem do Polski po dwóch miesiącach pracy w USA i... nie mam domu. Moja żona zakochała się w młodszym facecie, którego traktowałem jak przyjaciela, pomagałem w potrzebie i obdarzyłem zaufaniem.
Bartek bo tak nazywa się mężczyzna, który rozkochał w sobie żonę Jacka jest jego wieloletnim przyjacielem i wspólnikiem. Panowie otworzyli razem w Łodzi "Centrum nurkowania". Jackowi nie było łatwo pogodzić się ze stratą rodziny, o czym również pisał na swojej stronie.