Niestety, nie dowiemy się tego z wywiadu, musicie ocenić sami. Piosenkarz opowiada za to o swoich problemach związanych z delikatną urodą.
Miałem wtedy 19 lat i rzeczywiście byłem często podrywany. Miałem twarz prawie dziewczęcą, dłuższe włosy. Gdy szedłem w Moskwie ulicą, co kwadrans zaczepiał mnie jakiś mężczyzna.
Tylu facetów za nim ganiało, a nie chciała go żadna kobieta . Nie dziwimy się więc, że Ivan miewał depresje.
Kiedyś miałem [depresje, red.]. Ważne, żeby jasność i mroczność były w człowieku w odpowiednich proporcjach. Jak noc i dzień.
Komarenko opowiada również o związku ze starszą kobietą. Mało szczegółów, ale i tak bardzo ciekawe.
(...) ja byłem ledwo 15-latkiem. Wprowadziła mnie w życie seksualne. Uwiodła mnie na płytę zespołu Modern Talking. Byłem w nim zakochany, nawet przez kilka lat próbowałem naśladować głoś Thomasa Andersa. Ona podarowała mi okładkę płyty, zdjęciem Thomasa. Ale byłem szczęśliwy. Później spotykaliśmy się trochę, rozmawialiśmy, już bez seksu.
Ivanie Komarenko, opowiadanie o tym, że dał się Pan uwieść za zdjęcie Thomasa Andersa (!) nie pomoże Panu w walce z plotkami o Pana rzekomym homoseksualiźmie. Wręcz przeciwnie. My to w dobrej wierze piszemy.
Thomas to ten po lewej.