Seweryn Krajewski ma córkę! Nikt o niej nie wiedział. Aż do dziś. "Byłam niemile widziana"

Jest końcówka upalnego czerwca 1968 roku. Opole. Miasto tętni życiem, bo właśnie odbywa się tam Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej. Każda para kobiecych oczu wypatruje tej jednej osoby: 21-letniego przystojnego bruneta, Seweryna Krajewskiego. On jednak patrzy tylko na piękną blondynkę, Jadwigę, o urodzie Kim Novak, która za 9 miesięcy urodzi dziecko - Julittę Krajewską, ukrywaną przez lata, nieślubną córkę Seweryna Krajewskiego. Ich poruszającą historię opisało właśnie "Życie na Gorąco".

Na przełomie czerwca i lipca Jadwiga zaszła w ciążę, w marcu 1969 roku urodziła Julittę. Seweryn Krajewski jednak nie chciał jej uznać. Jadwiga, którą jeszcze w czerwcu zachwycał się muzyk, poszła do sądu. Proces trwał kilka lat. Zlecono badania krwi i testy antropologiczne. Ich wyniki jednoznacznie świadczyły, że Krajewski jest ojcem. Zasądzono, że Julitta będzie nosić nazwisko gwiazdora, a ten będzie płacił alimenty. Wysokość - 1800 zł, co jak wylicza gazeta, musiało stanowić niewielki procent dochodów muzyka, skoro średnia pensja wynosiła wówczas 46 tysięcy złotych.

Krajewski nie szukał kontaktu z córką. Być może, gdyby nie jej własna inicjatywa, w ogóle by się nie spotkali. On założył rodzinę, razem z żoną Elżbietą i dwoma synami zamieszkali w dużym domu w podwarszawskim Michalinie. Idealnie ułożone życie zostało zakłócone w 1987 roku, kiedy to do drzwi Krajewskich zapukała 18-letnia Julitta.

Spotkanie było krótkie, ale obiecujące - czytamy w "Życiu na Gorąco".

Krajewski był w domu z jednym synem. Pokazał córce studio nagrań i zjedli razem obiad. Nastolatka miała nadzieję na odnowienie kontaktu z ojcem, gdy jednak następnym razem zjawiła się w Michalinie, drzwi otworzyła jej żona Krajewskiego. Julitta została przyjęta w ogrodzie. To nie było miłe spotkanie.

Zrozumiałam wtedy, że byłam niemile widziana, postanowiłam więc nie ingerować w prywatne życie ojca, wiedząc, że może to być dla niego i jego rodziny niezręczne - wspomina 46-letnia Krajewska w rozmowie z magazynem.

Seweryn Krajewski, córka Julitta KrajewskaSeweryn Krajewski, córka Julitta Krajewska Życie na Gorąco, okładka Życie na Gorąco, okładka

W 1990 roku Julitta wyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Kilkanaście miesięcy później Czerwone Gitary rozpoczęły trasę koncertową po Wyspach. A dla dziewczyny to był impuls, aby znów spróbować zbliżyć się do ojca. Kupiła bilet na koncert w Londynie. Udało jej się wejść za kulisy, tam jednak znów spotkała się jedynie z żoną muzyka.

Elżbieta Krajewska opowiedziała wówczas dziewczynie o wielkiej tragedii, która naznaczyła ich rodzinę. Ich młodszy syn Maksymilian zginął w wypadku samochodowym. Prowadziła Elżbieta, która odebrała go z zajęć w szkole muzycznej.

Seweryn Krajewski z żoną.Seweryn Krajewski z żoną. fot. KAPIF fot. KAPIF

Julitta nie spotkała już więcej ojca. Ułożyła sobie życie w Wielkiej Brytanii, pracuje jako księgowa, często bywa też w Nowym Jorku.

Mój ojciec docierał swoją muzyką do serc wielu ludzi, ale z jakiegoś powodu nie chciał dotrzeć do mojego serca - mówi dziś Julitta Krajewska. - Byłam do niego podobna, nosiłam jego nazwisko, ale znałam go tylko z piosenek i telewizora.

Po ojcu odziedziczyła zamiłowanie do muzyki. Komponuje do szuflady, a grając na fortepianie wraca do wspomnień z dzieciństwa, gdy marzyła, aby ojciec kupił jej pod choinkę pianino.

Czułam się odrzucona, ale nie mogłam o nim zapomnieć, ponieważ był bardzo znany. Czułam się zraniona i brakowało mi pewności siebie - mówi.

Julitta KrajewskaJulitta Krajewska Życie na Gorąco, okładka Życie na Gorąco, okładka

Krajewska ciągle jednak marzy, aby poznać ojca. Spotkać się z nim lub chociaż zagrać mu coś na fortepianie. Być może po publikacji "ŻnG" w końcu to się uda. Tym bardziej, że według najnowszych doniesień kolorowej prasy muzyk wyjeżdża z kraju do Stanów Zjednoczonych, które jego córka często odwiedza. Krajewski ma sobie tam ponoć ułożyć z życie z nową kobietą. Panią Helenę poznał na planie filmu poświęconego Krzysztofowi Klenczonowi "10 w skali Beauforta" dwa lata temu. Od tego czasu znajomość ta zdążyła zaowocować między innymi założeniem fundacji imienia Seweryna Krajewskiego oraz teledyskiem do piosenki "Znowu pada". To właśnie ona ma być powodem, dla którego małżeństwo Krajewskich, z ponad 40-letnim stażem ma przejść do historii.

karo

Pobierz darmową aplikację Plotek na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.