Operację przeszła tydzień temu, cały czas jest przy niej Pitt. Są pierwsze zdjęcia Jolie po zabiegu

Jeszcze w poprzedni weekend Jolie i Pitt byli widziani na meczu, w którym udział brały ich dzieci. Zahara i Shiloh biegały po boisku, para aktorów dopingowała córki na trybunach. Okazało się, że aktorka w tym czasie czekała na ostateczne wyniki badań, po których zdecydowała się na zabieg. We wtorek Jolie ogłosiła, że w zeszłym tygodniu, dwa lata po usunięciu piersi, poddała się operacji usunięcia jajników i jajowodów.

Jolie przebywa obecnie w Los Angeles, gdzie odpoczywa po zabiegu. Fotografom udało się zrobić jej pierwsze zdjęcia - gwiazda siedziała na miejscu pasażera w samochodzie.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Gdy dwa tygodnie temu zadzwonił do niej lekarz z niepokojącymi wynikami, Brad Pitt był we Francji. Po telefonie Jolie natychmiast wsiadł do samolotu.

Powiedziałam sobie wówczas: uspokój się, bądź silna, nie ma potrzeby myśleć, że nie dożyjesz, że nie zobaczysz, jak twoje dzieci dorastają, że nie spotkasz swoich wnuków. Zadzwoniłam do męża, który był we Francji. Za godzinę siedział już w samolocie - opisuje.

Od tej pory nie odstępował żony niemal na krok.

Przeszliśmy razem tak wiele - powiedziała Jolie magazynowi "People" w 2014 roku. - Staliśmy się sobie jeszcze bliżsi, co jest naturalną koleją rzeczy, kiedy zaczynacie tworzyć wspólną historię. Masz przy sobie kogoś, kto cię kocha, kto wciąż jest przy Tobie. To już nie jest miłość do kochanka, dziewczyny czy chłopaka, miłość do rodziny to o wiele więcej.

Angelina JolieAngelina Jolie KEVORK DJANSEZIAN / REUTERS / REUTERS KEVORK DJANSEZIAN / REUTERS / REUTERS

Także Pitt wiele razy wspominał czas, w którym Jolie poddała się pierwszej operacji.

To był inspirujący i pełen emocji czas - mówił "USA Today". - Nic nie przynosi mi więcej dumy niż moja rodzina. Żaden rak tego nie zniszczy.

Jolie przyznawała, że rola jej ukochanego w czasie, gdy dochodziła do siebie po mastektomii była olbrzymia:

Jestem szczęśliwa, że mam takiego partnera jak on - kochającego i wspierającego. Każdy kto ma żonę lub dziewczynę, która przechodzi przez coś takiego musi wiedzieć, że partner jest niesamowicie ważną częścią tych przejść - pisała w Jolie w sławnym artykule o mastektomii. - Brad był w centrum, w którym mnie operowano przez 24 godziny na dobę. Dbaliśmy o to, by znaleźć chwile, w których mogliśmy wspólnie się pośmiać. Wiedzieliśmy, że to właściwie dla naszej rodziny i że nas do siebie zbliży. I zbliżyło.

Aktorka przeszła skomplikowany zabieg usunięcia jajników i jajowodów tydzień temu - operację poprzedziły trudne dni, w czasie których gwiazda czekała na informację na temat nowotworu. Po tym, jak test krwi wykazał szereg markerów stanu zapalnego, Jolie udała się do specjalistki, u której leczyła się także jej matka. Cały przebieg wydarzeń Jolie opisała w swoim artykule dla "New York Timesa". Okazało się, że nie ma nowotworu, nie można jednak wykluczyć niegroźnego guza. Aktorka zrozumiała jednak, że gdyby badania wykryły nowotwór, byłoby za późno - dzieci straciłyby matkę, wcześniej patrząc jak walczy z chorobą. Jolie, której matka przegrała walkę z rakiem nie chciała ich na to narażać - poddała się więc zabiegowi.

jus

Więcej o:
Copyright © Agora SA