Angelina Jolie poddała się zabiegowi usunięcia jajników. "To nie była łatwa decyzja"

Dwa lata temu przeszła prewencyjny zabieg podwójnej mastektomii. Teraz, gdy badania wykazały, że ma 50% szans zachorowania na raka jajników, zdecydowała się na kolejną operację.

O zabiegu Angelina Jolie poinformowała w artykule na łamach "New York Timesa". Wyjaśniła, że tak jak dwa lata temu, kiedy opisała prewencyjny zabieg usunięcia obu piersi, teraz informuje o kolejnym zabiegu, o "wszystkim, co może okazać się użyteczne", by "chore kobiety wiedziały jakie mają opcje".

Aktorka wyznaje, że od jakiegoś czasu była świadoma mutacji w genie BRCA1, przez którą miała 50% szans zachorowania na raka jajników. Decyzja o poddaniu się owariektomii rodziła się w jej głowie od kilku miesięcy.

Przygotowywałam się psychicznie, fizycznie, rozmawiałam z lekarzami, szukałam alternatyw. Ale ciągle dawałam sobie kilka miesięcy na podjęcie decyzji.

Sytuacja zmieniła się dwa tygodnie temu, kiedy Jolie dowiedziała się, że podczas ostatniego badania wykryto dwa z objawów, które mogą wskazywać na rozwój choroby w bardzo wczesnym stadium.

Powiedziałam sobie wówczas: uspokój się, bądź silna, nie ma potrzeby myśleć, że nie dożyjesz, że nie zobaczysz, jak twoje dzieci dorastają, że nie spotkasz swoich wnuków. Zadzwoniłam do męża, który był we Francji. Za godzinę siedział już w samolocie - opisuje.

Po kolejnych badaniach okazało się, że to jednak nie rak. Wtedy właśnie Jolie podjęła decyzję o prewencyjnym usunięciu jajników i jajowodów.

To nie była łatwa decyzja, ale daje możliwość kontroli i uprzedzenia problemów ze zdrowiem. Czuję się kobieco i pewnie w decyzjach, które podejmuje dla siebie i dla swojej rodziny - napisała.
Lekarze byli zgodni, że to najlepsza opcja. Mojej mamie zdiagnozowano raka jajników, kiedy miała 49 lat. Ja mam 39 - dodała.

Angelina Jolie Angelina Jolie  FameFlynet.uk.com / bulls

FameFlynet.uk.com / bulls

em

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.