W wypadku uczestniczyły cztery pojazdy. Prowadzony przez Jennera , mistrza olimpijskiego z 1976 roku, czarny SUV uderzył w tył białego lexusa, którym poruszała się 69-letnia kobieta. Jej auto zostało zepchnięte na sąsiedni pas, tuż pod nadjeżdżającego z przeciwka hummera. Kobieta nie przeżyła zderzenia. W wypadku ucierpiało łącznie siedem osób, celebrycie nic poważnego się nie stało.
<< ZOBACZ ZDJĘCIA Z MIEJSCA WYPADKU >>
Tuż po opuszczeniu samochodu były olimpijczyk przeszedł test trzeźwości, następnie z własnej woli pojechał do szpitala, gdzie zrobiono mu też badania krwi. Te nie wykryły żadnych niedozwolonych substancji w jego organizmie.
Dowiedzieliśmy się, że kobieta prowadząca lexusa tuż przed zderzeniem zaczynała zwalniać przed czerwonym światłem. Według naszych informacji policja już zdążyła ustalić, że Bruce nie przekroczył limitu prędkości - donosi portal Tmz.com.
Ojczym Kim Kardashian został zabrany na posterunek policji w celu złożenia dalszych zeznań.
Źródła związane z rodziną Jennerów wyjawiły portalowi TMZ, że Jennera śledziło pięciu paparazzi. Funkcjonariusze policji w rozmowie z LA Times stwierdzili jednak, że, owszem fotografowie jechali za Jennerem, ale nie oni są winni spowodowania wypadku - opisuje portal Dailymail.co.uk.
Bruce Jenner jest amerykańskim lekkoatletą, wieloboistą i mistrzem olimpijskim z Montrealu z 1976 roku. Prywatnie to ojczym Kim Kardashian i były mąż Kris Jenner, z którą ma dwie córki Kendall i Kylie. W zeszłym roku rozpoczął proces zmiany płci .
em