Po tym, jak popularna aktorka Joanna L. spowodowała kolizję pod wpływem alkoholu, spadła na nią fala krytyki. Incydent skomentowali już m.in. Filip Chajzer, Agnieszka Włodarczyk i Karolina Korwin Piotrowska.
Jak informowaliśmy, wczoraj znana aktorka Joanna L. wjechała swoim samochodem w inne auta w centrum Warszawy. Policyjna kontrola wykazała, że miała wtedy 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na krytyczne komentarze znanych osób nie trzeba było długo czekać. Głos w sprawie zabrał m.in. Filip Chajzer , który w lipcu ostro skrytykował również Dariusza K. za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem środków odurzających.
Nawalona celebrytka w porsze srolsze. Cudownie! Ciekawe jakie dolegliwości leczyła. Skoro koka jest na ból brzucha, to wóda może na... żylaki? - napisał na Facebooku Chajzer.
Sprawę skomentowała także dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska . Jej zdaniem incydent może bardzo zaszkodzić karierze aktorki.
1,2 promila w poniedziałek o 10 rano? Szewski poniedziałek, co mogę więcej powiedzieć. Taki wynik to nie są czekoladki z likierem. Miała dużo szczęścia, że nikomu nic się nie stało i mam nadzieję, że ma dobrych prawników. Kilka lat temu Szyc miał bodaj 0,7 promila i ciągnęło się to za nim bardzo długo - powiedziała w rozmowie z Afterparty.pl Korwin Piotrowska.
Agnieszka Włodarczyk również postanowiła wypowiedzieć się na temat kolizji, jaką pod wpływem alkoholu spowodowała Joanna L.
Nie wiem jak Wy, ale ja mam wrażenie, że liczba pijanych kierowców rośnie z roku na rok... I nic nie daje nawet świadomość nieuniknionych konsekwencji :( Nie lepiej wydać na taksówkę 50 zł? Zawsze też można wezwać profesjonalną pomoc. Nie wsiadajcie do auta pod wpływem alkoholu! - nawoływała Agnieszka Włodarczyk.
Agnieszka Włodarczyk Kapif Kapif
Trochę inaczej niż reszta, bo z ironią, do tematu podeszła stylistka Kaja Śródka .
W obliczu ogromnej ostatnio liczby wypadków nie z przypadku proponuję nowe hasło na drogę: "Jesteś celebrytą? Nie jedź" - stwierdziła na Facebooku.
Jednak jeden z najostrzejszych komentarzy należy do Doroty Wróblewskiej . Producentka i stylistka nie mogła zrozumieć, jak znana aktorka mogła być tak nieodpowiedzialna.
Widzę, że medialne przykłady jazdy po alkoholu lub po narkotykach znanych osób, nie są przestrogą. Dziwię się, że matka dwójki małych dzieci w środku dnia tak potrafi zaszaleć. Zamożna osoba, którą stać nie tylko na taksówkę, ale i prywatnego kierowcę naraża siebie i innych. Nie mam litości dla osób, które w ten sposób lekceważą sobie prawo. Totalny brak odpowiedzialności i głupota - oceniła Dorota Wróblewska.
Do kolizji z udziałem Joanny L. doszło w poniedziałek, krótko po godzinie 9 rano. W okolicy skrzyżowania ulic Puławskiej z Jagielską w prawidłowo jadące samochody uderzyło czarne porsche. Auto nie wyhamowało i uderzyło w tył nissana, spychając go na skodę. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
DARIUSZ BOROWICZ
al