Siostry wydały 200 tys dolarów, aby wyglądać identycznie. Teraz dzielą się wszystkim, nawet...

Bliźniaczki chcą być identyczne, w każdym szczególe.

Ktoś mówił, że oryginalność jest w cenie? Nie dla Anny i Lucy DeCinque, sióstr bliźniaczek z Australii. One są zdecydowane zrobić absolutnie wszystko, aby być identyczne. Uwierzycie, że mają nawet tego samego faceta? To nie błąd, naprawdę chodzą z tym samym mężczyzną.

Anna i Lucy DeCinque, bliźniaczki z Australii, mają 28 lat i nietypową obsesję. Jaką? Na punkcie bycia identycznymi. Są gotowe zrobić wszystko, aby de facto różniła je od siebie jedynie minuta, czyli czas między narodzinami jednej i drugiej. Jak daleko się posunęły? Wydały już 200 tysięcy dolarów, czyli około 603 700 złotych na operacje plastyczne, które mają zatrzeć wszelkie różnice między nimi, a także uczynić je bliskimi je bliskimi ideału. Zainwestowały w implanty piersi, policzków, powiększenie ust, makijaż permanentny brwi. Stosują także identyczną dietę i wykonują dokładnie te same ćwiczenia fizyczne. Raz w tygodniu (oczywiście razem) chodzą na peelingi twarzy i do sauny na podczerwień.

Screen z Facebook.com/annalucy.decinque

Idealne, ich zdaniem, ciała siostry DeCinque ubierają w takie same ubrania. Każde jednak wkładają na siebie tylko jeden raz.

Uważnie się obserwujemy, ale które dziewczyny tego nie robią? - mówią siostry NYPost.com - Nigdy nie wkładamy jednej rzeczy dwa razy. Wszystko musi być nowe!

Dziewczyny mieszkają razem z 71-letnią matką w Perth w Australii. Póki co, to jedyne rozwiązanie dla bliźniaczek, bo ich obsesja jest kosztowna. Poświęcają na nią praktycznie cały ich dochód. Siostry pracują oczywiście na tym samym stanowisku - kelnerki - w tej samej restauracji. Pensje są jednak dwie, ale stawkę mają naturalnie tę samą.

Na tym jednak nie koniec. Siostry dzielą razem nawet życie intymne. Spotykają się z jednym facetem.

W naszym związku są po prostu trzy osoby, jesteśmy razem, tak jak inne pary, we też trójkę uprawiamy seks - mówi NYPost.com Anna Decinque. - To dla nas naprawdę nie jest dziwne. Tak, mamy jednego chłopaka, ale mamy też wspólne łóżko i taki sam gust, jak mogłybyśmy mieć więc różnych partnerów?

Siostry twierdzą, że taki "pakiet" jest marzeniem wielu mężczyzn.

Kiedy wychodzimy, bardzo często mężczyźni zaczepiają nas. Mówią, że chcieliby nas obie poślubić albo chociaż chodzić z nami - dodaje Lucy w tej samej rozmowie.

Choć ich tryb życie wielu wyda się kontrowersyjnym, one czują się spełnione.

Nie potrafimy sobie wyobrazić, życia bez swojego towarzystwa. Szczerze? Nie sądzimy, żeby kiedykolwiek miało to mieć miejsce - stwierdziły na zakończenie wywiadu dziewczyny.

Screen z Facebook.com/annalucy.decinque

karo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.