" M jak Miłość " to nie tasiemiec. Wbrew pozorom oczywiście. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Hanka Mostowiak nie żyje (obejrzało to 8,4 miliona widzów). Umarła po tym, jak uderzyła samochodem w pudła (tak, wiemy, dziwna śmierć). Czas płynie szybko, bo Hankę już zdążyli pochować!
Odejście Hanki najbardziej przeżywa Marek. W tym odcinku usiadł przy grobie żony i żegnał się z nią. Kolejny raz Płakał, rozmyślał. Ciągle jest w szoku. Pocieszał go Mateuszek, który nie płacze przy wszystkich. Dopiero, gdy idzie spać. Wtedy nikt nie widzi.
A jak odreagowuje reszta? Zdaje się, że nikt oprócz Marka i rodziny Mostowiaków nie płacze za Hanką. Młodzi cieszą się życiem, całują, a Zduńscy nawet wskoczyli do łóżka.
Za tydzień tylko Marek będzie płakać za Hanką. Nawet Mateuszek sobie odpuści.
Buka
Żegnamy Hankę Mostowiak. Kożuchowska nie rozpacza