Bobek myślał, że jest kierowcą rajdowym i...

A miało być tak pięknie...

Filip Bobek chwalił się w Dzień Dobry TVN, że zastanawiał się nad byciem kierowcą rajdowym. Aby udowodnić, że ma do tego dryg wsiadł do samochodu, którym miał pokonać tor na warszawskim Okęciu. Kiedy ruszył słychać było sygnał, który przypominał o zapięciu pasów. Aktor nie zwrócił na to uwagi i niczym się nie przejmując pokonywał tor. Zauważyła to jednak Kinga Rusin , która zaczęła się śmiać z wpadki kolegi.

Filip nawet nie zwrócił uwagi na sygnał, zapomniał zapiąć pasy - powiedziała prezenterka.

Później Bobek był już wyraźnie zestresowany swoją wpadką. Za drugim podejściem już zapiął pasy i mógł się popisywać. Ale to jednak trochę za późno - artykuł na Plotku już jest ;-)

Rudy

Zobacz także:

Mucha z dużym brzuszkiem na pokazie mody

Krupa i Madox lansują się w sklepie z butami

Metamorfozy - Małgorzata Socha

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.