"Rolnik szuka żony". Rolnicy wybrali po 3 kandydatki. Były romantyczne chwile i trudne wybory, a niektórzy... ucieszyli się, że odpadli

W trzecim odcinku pięcioro uczestników programu musiało dokonać pierwszego trudnego wyboru. Każdy z nich mógł zaprosić na wieś tylko troje kandydatek.

Anna, Robert, Rafał, Eugeniusz i Grzegorz - to właśnie Ci rolnicy z pomocą Marty Manowskiej i programu "Rolnik szuka żony" szukają materiału na drugą połówkę. W trzecim odcinku miały miejsce kolejne spotkania twarzą w twarz, doszło też do ostatecznego wyboru pań i panów. "Casting" zatem rozegrał się w dwóch etapach - najpierw rolnicy musieli odrzucić część kandydatek po to, by w drugim etapie wybrać tylko trzy, które zaproszą do swoich domów.

Rafał

Okazuje się, że nie wszystkie kandydatki marzyły o tym, by zostać zaproszone na gospodarstwo. 27-letni Rafał zdążył zniechęcić do siebie jedną z zaproszonych dziewczyn. Rolnik zaprosił kandydatki do zabawy w lepienie garnków. Tak przynajmniej miało być w teorii, bo okazało się, że do sprawy podszedł wyjątkowo ambitnie. Gdy jednej z kandydatek zebrało się na żarty, ten nagle posępniał. Był zły, że nie angażuje się w lepienie garnków z gliny.

Jego negatywnie nastawienie nie spodobało się dziewczynie. Twierdziła, że nie poświęcał jej uwagi.

Nie było między nami chemii. Jestem rozczarowana Rafałem. Olał mnie. Nie rozumiem tego zachowania - mówiła do kamery.

Gdy więc Rafał zadecydował, że nie zaprosi jej do siebie, ta wyraźnie odetchnęła z ulgą i przyznała, że dopiero byłby problem, gdyby ją wybrał.

Super, chyba nawet ręki mi nie podał, poszłam sobie - mówiła.

Facebook.com/Rolnik szuka żony

Eugeniusz

75-rolnik wyróżniał się na tle reszty uczestników i wcale nie o wiek tu chodzi. Eugeniusz miał okazję wykazać się dobrym wychowaniem i kandydatki zaprosił na naukę tanga. Niestety nie wszystkim spodobał się jako taneczny partner.

Eugeniusz tańczy tak jak wszyscy Polacy. To w lewo, to w prawo - tak w telegraficznym skrócie opisała jego zdolności Maria.

Jednak Rolnik nie był jej dłużny.

Maria próbuje tańczyć stylowo, nie zawsze to wychodzi.

Między tą parą zdecydowanie nie zaiskrzyło.

Pytam się, go co czujesz, a on na to, że muzykę. Widocznie nie poczuł bicia serca - skarżyła się.

Pod wrażeniem za to była Liliana, która przeszła do dalszego etapu.

Jednak marzenia się spełniają - cieszyła się.

Rolnik szuka żony. LilianaRolnik szuka żony. Liliana Screen z TVP1 Screen z TVP1

Anna

Wybór jedynej kobiety wśród rolników był dość nieoczywisty. Rolniczka deklarowała, że ceni szczerość, ale do kolejnego etapu przeszedł Łukasz, który... zawyżył swój wiek. Anna mówiła też, że ważne jest dla niej, by mężczyzna mieszkał na wsi, do swojego gospodarstwa zaprosiła zaś Mariusza, który aktualnie na stałe mieszka i pracuje w Londynie. Cóż, najwyraźniej serce nie sługa. Mariusz zgodził się zamieszkać u Ani na Zalesiu, postawił jednak jeden warunek.

Chciałbym mieć domek pod Londynem, na wypady.

Facebook.com/Rolnik szuka żony

Robert

Robert miał dosyć ułatwione zadanie. Do pierwszego etapu zgłosiło się tylko pięć kandydatek, nie musiał więc nikogo odrzucać. Schody zaczęły się dopiero później. Wybór był trudny i dosłownie polały się łzy. Okazuje się, że dwie kandydatki zakolegowały się i było im smutno, że muszą się rozstać. Rolnik stanął na wysokości zadania i pocieszał płaczącą kandydatkę.

Trzeba być mężczyzną, przytulić - tłumaczył.

Chyba jednak nie wiedział, że to nie z jego powodu płakała...

Facebook.com/Rolnik szuka żony

Grzegorz

32-letni Grzegorz zaprosił dziewczyny na strzelanie z łuku. To było oczywiście doskonałą okazją do zbliżenia się, bo rolnik nie unikał sytuacji, by pokazać kandydatkom, jak odpowiednio nagiąć cięciwę.

Obejmowanie było przyjemne - cieszyła się Anna.

Facebook.com/Rolnik szuka żony

I tak każdy z rolników wybrał pod 3 kandydatki na żonę (i na męża), które już w następnym odcinku przyjadą do ich domostw. Mamy wrażenie, że dopiero wtedy zacznie się prawdziwa zabawa.

Vic

Więcej o:
Copyright © Agora SA