Na zmagających się już od 5 miesięcy uczestników "Fat killers" czekała w tym odcinku miła niespodzianka. Tym razem trening poprowadziła mistrzyni świata, mistrzyni Europy i mistrzyni olimpijska, Otylia Jędrzejczak. Co więcej, pływaczka szczerze przyznała, że odkąd skończyła regularne treningi, sama zmaga się z niechcianymi kilogramami:
Spalałam 10 do 12 tysięcy kalorii dziennie, więc są to duże ilości. Miałam trening 8 do 9 godzin dziennie. Nie ukrywam, sama przybrałam na wadze w ostatnich miesiącach, sama ze sobą teraz walczę - wyznała uczestnikom.
"Fat killers", Otylia Jędrzejczak. Polsat Polsat
Jędrzejczak jednak się nie daje i chce być wzorem dla nich. Dlatego nie oszczędzała uczestników programu:
Mam nadzieję, że wam pokażę, co to znaczy trening. Nie będziemy pływali, zrobimy to na lądzie - powiedziała tajemniczo.
"Fat killers", Otylia Jędrzejczak. Polsat Polsat
"Fat killersi" rzeczywiście nie mieli łatwo: wykonali wyczerpujące ćwiczenia na plaży. Chodzili po piachu "jak Korzeniowski", to wszystko po to, by bardziej się zmęczyć. Otylia Jędrzejczak zagrzewała uczestników do walki i zdradziła swoje życiowe credo:
Musisz wiedzieć, jak w sporcie, że determinacja i cel daje Ci ostateczny cel, czyli wygrywasz swoją wewnętrzną wojnę. Moim zdaniem oni są na to gotowi - oceniła.
Widać, że Jędrzejczak przybrała na wadze?
Fat killers, Otylia Jędrzejczak. Polsat Polsat
W programie najbardziej imponujące postępy zrobił Grzegorz - w ciągu 5 miesięcy schudł aż 50 kg.
Fat killers. Polsat Polsat
W programie metamorfoza Gosi za to naprawdę robi wrażenie. Dzięki diecie odzyskała pewność siebie i zdecydowanie zyskała na atrakcyjności. Komu najbardziej kibicujecie?
Fat killers. Polsat Polsat
Fat killers. Polsat Polsat
Vic