Chajzer kazał Witkowskiemu zdjąć z ramienia Znak Polski Walczącej: Za to będziesz mieć przerąbane. Teraz tłumaczy nam, dlaczego to zrobił

Na planie "Ugotowanych VIP" zrobiło się niemiło. Na kolację u Kasi Klich pisarz Michał Witkowski przyszedł w opasce warszawskiego powstańca. Filip Chajzer nie wytrzymał i kazał mu ją ściągnąć. "To nie temat dla żartów" - tłumaczy nam.

Ostatnie z czterech spotkań "Ugotowanych VIP" odbywało się u Kasi Klich. Gościła u siebie Otylię Jędrzejczak, Filipa Chajzera i Michała Witkowskiego. Ten ostatni, choć żyje z pisania, próbuje sił jako bloger modowy. Stylizacja, którą dla siebie wybrał, nie przypadła Chajzerowi do gustu. Opaskę powstańczą na koszuli uznał za sporą przesadę.

O, drogi kolego! Ale za to to będziesz mieć dziś przerąbane. Tak to się nie bawimy. Ja jestem warszawiak od kilku pokoleń - podniesionym głosem mówi Chajzer. - To nie jest zabawne. Boa sroa, tam co chcesz, ale tak to się nie bawimy.

Chajzer był wyraźnie zdenerwowany, Witkowski przestraszony. Ku widocznej uldze Klich i Jędrzejczak opaska zniknęła z ramienia, a wraz z nią nerwy. Witkowski dodał później, że wystraszył się, bo nie wiedział o co chodzi dziennikarzowi.

Cieszę się, że tak szybko mogliśmy to zagasić - podsumował sprawę reporter TVN.

Poprosiliśmy Filipa Chajzera o komentarz. Dlaczego kazał Witkowskiemu zdjąć opaskę?

To oczywiste! Ten symbol oddaje poświęcenie ludzi walczących o wolną Polskę. Co innego inscenizacje wojenne, a co innego chęć szokowania wyglądem. Nie można żartować, czyniąc z opaski powstańczej elementu stroju - mówi  redakcji Plotek.pl.

Swoim gestem dziennikarz stał się bohaterem prawicowej blogosfery. Zapytany, jak czuje się w roli idola, wybrał bezpieczną odpowiedź. Jak mówi, woli pozostać poza podziałami.

Nie chcę dzielić internetu. To o czym mówimy to wartości nadrzędne. Ani mi do jednych blisko ani drugich - zapewnia.

Cały odcinek możecie obejrzeć TUTAJ .

socha

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.