Młody aktor podpadł Polsatowi. "Ale niewdzięcznik"

Co takiego zrobił?

W Polsacie zawrzało. Marcin Rogacewicz, aktor "Przyjaciółek", w wywiadzie do telewizyjnego dodatku "Super Expressu" powiedział:

Bardzo chcę, aby widzowie kojarzyli mnie z Przemkiem Zapałą z "Na dobre i na złe".

Fot. Iwona Burdzanowska / AGENCJA GAZETA

Rogacewicz ani słowem nie zająknął się o polsatowskim serialu, w którym także gra znaczącą postać. To nie spodobało się stacji, w której aktor najpierw grał w hitowych "Szpilkach na Giewoncie" u boku Magdy Schejbal.

Gdy serial został zakończony, jako jedyny z tamtej obsady otrzymał nową propozycję w "Przyjaciółkach". Gra u boku Joanny Liszowskiej. I proszę, jak się odwdzięcza Polsatowi - opowiada nasze źródło.

Polsat

To nie pierwsza wpadka Rogacewicza. Aktor nie pojawił się na prezentacji jesiennej ramówki Polsatu, gdzie promowane były "Przyjaciółki". Nie zaszczycił swoją obecnością także poprzedniej ramówki wiosennej, gdzie promowano "Szpilki na Giewoncie".

Co za niewdzięcznik! - mówią na korytarzach stacji.

Polsat

Myślicie, że to dobre posunięcie z jego strony?

Pegaz

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.